Czy bakterie można zobaczyć? W jaki sposób hodują je naukowcy w laboratoriach?
Podczas wrześniowych zajęć poszukiwaliśmy odpowiedzi na powyższe pytania. Wybuchowi Naukowcy wczuli się więc w rolę mikrobiologów i założyli własne hodowle bakterii.
Zajęcia podzieliliśmy na trzy etapy.
I. Na początku przygotowaliśmy specjalną pożywkę, w skład której wchodziła woda, kostka rosołowa, cukier oraz agar spożywczy. Następnie pożywkę przelaliśmy do szalek Petriego i odczekaliśmy, aż pożywka zastygnie.
II. Etap drugi polegał na pobraniu próbek bakterii z różnych przedmiotów takich jak telefon komórkowy, okulary, rękawice piłkarskie, umywalka, klamka drzwiowa i odcisk dłoni. Następnie pobrane próbki wysialiśmy na przygotowanych wcześniej pożywkach. Próbki pobrane z klamki drzwiowej zostały poddane dodatkowemu doświadczeniu. Wymazy wysiano do trzech szalek, gdzie pierwsza była próbą kontrolną, do drugiej włożyliśmy kawałek cebuli, a do trzeciej ząbek czosnku. W eksperymencie sprawdzaliśmy jaki wpływ na rozwój bakterii ma cebula i czosnek. Wszystkie przygotowane preparaty zostawiliśmy na okres tygodnia w ciepłym miejscu.
III. Ostatnim etapem było sprawdzenie wyników naszego doświadczenia. Okazało się, że pożywka na bulionie i cukrze ma w sobie wystarczająco dużo składników mineralnych i odżywczych, żeby umożliwić wzrost bakteriom i grzybom. Poprzez obserwację kolonii mikroorganizmów można je zakwalifikować do różnych grup. Eksperyment z czosnkiem i cebulą wykazał, że na szalce z czosnkiem został zahamowany wzrost bakterii, ponieważ wokół niego znajdowała się tak zwana "łysinka" - nie było tam bakterii. W szalce z cebulą bakterie pojawiły się. Wniosek z tego eksperymentu jest taki, że czosnek jest naturalnym bakteriostatykiem, czyli hamuje wzrost bakterii. W związku z powyższym warto go spożywać, aby być zdrowym.
Sylwia Cieśla
Joanna Kopacka